wtorek, 23 grudnia 2008

Bimbru na swieta nie bedzie!

Z serca...


Kochani zyczé Wam radosnego czasu przy wódeczce i rybce-swiat tradycyjnych, za którymi powoli zaczyna mi sié tesknic(sic!). Ostatnimi dniami jest tak w Londku cieplo, ze ludzie w tiszertach chodzá...Jutro jedziemy z Kotem do Manchester aby przezyc kolejne swieta w wersji angielskiej czyli pub, pint of guinness + fish&chips;). W piatek za to lecimy z paczká znajomych do Bulgarii na narty...znaczy towarzystwo bédzie smigac na deskach a ja olówkiem po papierze popijaác lokalne trunki. Wracamy pierwszego stycznia. Pozdrawiam i jeszcze raz zycze karpicka, barscycka, kapecke wódecki, co by smakowaly wszyskie potrawecki. Mroziku , sniezyku, milosci po zmrocku, samego dobrego w swiêta no i w Nowym Rocku albo krócej po angielsku: "Merry fucking Xmas !"

The Pied Piper Of Hutzovina

Grafiki Adama Pociechy





Dom Kultury Podgórze,
Kraków, ul. Limanowskiego 13,
wernisa¿ w czwartek 8 listopada,
godz. 18.00








"Gdy siêgam pamiêciá wstecz, widzê siebie siedzácego
przy rysownicy. Praca przy niej, czêsto przy muzyce
klasycznej jest jakby spoza rzeczywistoœci, jest w niej
cos z metafizyki. Tutaj czasu nie przelicza siê na godziny.
Nie moze byc niedomówieñ, pospiechu czy bylejakosci.
Szkicownik mój jest pelen bo kazda chwila zycia potrafi
mnie zaciekawic, zainspirowac, zatrzymaæ na parê miesiêcy
przy metalowej plycie. Kiedy na niej rysujê, wtedy nie liczy
siê efekt – najwazniejsze jest tworzenie, które ma wlasny czas.
Ja tej plycie pomagam tylko siê odslonic."


A. Pociecha (info o artyscie: http://www.gorlice.art.pl/index1.php?go=wystawy/2003/adam_pociecha

Galeria: http://picasaweb.google.pl/digrafia/GrafikiAdamaPociechyWMDKNr1WTychach#5117596392993532722

poniedziałek, 22 grudnia 2008

Rafał Wojaczek - Ballada Bezbożna



Gdzie mojej ręki lewej z niebem igra samiec
Tam stado dojnych gwiazd i moja śmierć je pasie

Gdzie mojej ręki prawej ogródek się szerzy
Tam moją żonę martwą zakopują w ziemi

Gdzie moich jąder krąży podwójna planeta
Tam wieszają człowieka za to że poeta

Gdzie nasienie pospiesznie porzucone gnije
Tam kobietę do spazmu pobudzają kijem

Gdzie mojego mózgowia cieknie wrąca struga
Tam pijak pijąc wie już co jest dobra wódka

Gdzie moja stopa lewa bieg planet popędza
Tam nie ma Boga tylko jego impotencja

Gdzie moja stopa prawa bieg planet wstrzymuje
Też nie ma Boga tylko nieskończony smutek

Gdzie moja męskość głową fioletową straszy
Poślubiona dziewica regularnie krwawi

Gdzie patrzę lewym okiem tam widzę: jest Polska
Biskup na świni tyłem wjeżdża do kościoła

Gdzie patrzę prawym okiem moje życie marne
Jak zwykle z przyjściem zmroku idzie pod latarnię

niedziela, 21 grudnia 2008

Odwiedziny w kronikach Akashy






Mialem ostatniej nocy bardzo ciekawy sen, który wlasnie mi sie przypomnial (godz 00.19). Pamietam jak przez mgle, ze znalazlem sie w jakims magicznym miejscu przypominajácym skrzyzowanie teatru z zaczarowanym archiwum. Otóz podchodzilem do róznych dzialów jak np "taniec", "gra na tym lub tamtym instrumencie", "malarstwo", "podrózowanie", "rozne dzialy nauki", "sztuki walki", "medytacja" itd. Wybierajác jakis folder w kilku sekundach przezywalem jakás czesc potencjalu, który tkwil w danym temacie...jakbym wnikal w pamiec wszystkich artystów, badaczy lub podrózników i majac wglád moglem zakosztowac czym to pachnie. Pamietam, ze przed zasasniéciem z malym zalem zwrócilem sie do mojej wyzszej Jazni, ze dawno sié nie pokazuje w snach i mogloby cos inspirujácego podeslac...no i przyszlo:) Jak tak nad tym pomyslé to czujé o co chodzilo z tym magicznym teatrem-czujé sié czesto "rozerwany" miedzy róznymi pasjami i ograniczonym czasem...gdzies w srodku chcialem miec taki szybki wglád w energie róznych dróg i to dostalem w niespodziewanej formie. Okazuje sie, iz mozna w ciagu ulamka sekundy zobaczyc cale swoje zycie i to nie tylko jedno...

Obraz wyzej pt "Purple Connection" namalowany przez Milené -artystké serbskiego pochodzenia (http://www.milena.org.uk/)

"IDZIE O TO, ABY STWORZYĆ ABSOLUTNĄ CAŁOŚĆ ZA JEDNYM RAZEM" Alberto Giacometti


No-thingness - "Nicosc" V karta w tarocie Osho Zen.

"Fotka rodzinna"



Z Sergeyem Ryabtsevá-wirtuozem punkowych skrzypiec(Gogol Bordello) oraz z Olgá Chelczynská-wirtuozká(czy to jest po polsku?) pédzli :)) Fotke zrobil za drugim razem wirtuoz aparatu cyfrowego marki Kodak- Roman! - Dziekujemy :***

Wonderlust King Live @ The Roundhouse London December 18



A to tekst tego pierwszego zaslyszanego przeze mnie utworu GB za cudowná interwencja bogini Herbiny(dodam tylko, ze kiedy zobaczylem klip i uslyszlem ten dziki dzwiek z jednym z najlepszych tekstów od razu zamówilismy z Kotem bilety na najblizszy koncert w Londynie...tak sié zaczela ta milsoc:)):

Back in the day yo as we learned
A man was not considered to be
Considered to be fully grown
Has he not gona beyond the hills
Has he not crossed the 7 seas
Yeah, 7 seas at least!

Now all them jokers kept around
Just like the scarecrows in hometown
Yeah, scarecrows in hometown
From screen to screen they're travelin'
But I'm a wonderlust king

I stay on the run
Let me out
Let me be gone
In the world's beat up road sign
I saw new history of time...
New history of time!!!

Through Siberian woods
Breaking up their neck

Chinese moving in building discoteques

Homemade sex toys and whatnot
Yeah, and why not?
Well at least it's something different
From what they got in every other airport

Ja ne evrei, no koje-chto pohozge
sovrat ne dast ni Yura ni Seryozga!
Simple because I'm not a total gadjo
Da ja shut, ja tziratch, nu tak stozge?

I traveled the world
Looking for understanding
Of the times that we live in
Hunting and gathering first hand information
Challenging definitions of sin

I traveled the world
Looking for lovers
Of the ultimate beauty
But never settled in
I'm Wonderlust King!

And presidents
And billionaires
And generals
They'll never know
What I have owned!
What I have owned...
I'm a wonderlust king!

Gogol Bordello live @ Roundhouse- relacja:


Czwartowy wystep Gogola tak jak zesmy sie spodziewali byl very "git majonez"! Ruszylismy na Roundhouse z Romanem po kilku piwach (znalazlem w sklepie na rogu piwo "K" 8,4% alko!-smakuje jak winiak i kopie jak siarkofrut). wlasciwie Romek walnál tylko Zywca a ja kosztowalem te drugie...Chwiejnym krokiem idac Camden Hajstriit spontanicznie nabylismy niewielká ilosc zielonego, która pózniej sam musialem sié raczyc gdyz Roman jako miszcz taj czi w tym wcieleniu takich srodków nie spozywa. W barze na przeciwko Roundhousa znalezlismy Kota i Doerthiego, którzy czekajác na nas popijali piwka przed koncertem(jakby sami mieli wystépowac)Doherty-przyjaciel kota przyjechal z Manchaster na trzeci juz w swoim zyciu koncert GB. Kot oznajmil mi, ze jesli posiadam "cus" nielegalnego powinienem byc gotowy na -control- przy drzwiach(której nie bylo) wiec ja wlozylem szklane fajke do buta co pózniej mialo okazac sié bolesne w skutkach. Jestesmy w srodku i pijemy kolejne piwo w oczekiwaniu na kumpele Olgé i wejscie Gogola, który nota bene czekal na jej przybycie. Zjawila sié Olga i po dwóch minutach zespol wychodzi na scene...wczesniej podczas wystépu jakiejs hip hopowej grupy grajácej jako suport wyskoczyl Evgeny w wilczej czapce i spiewal"imigrant punk" haha. Jak juz zaczeli grac to wsio wokól zaczelo skakac i tanczyc-ja tez dopóki nie poczulem lekkiego bólu w prawej stopie...chcác znalezc przyczyne tej niewygody zaczálem palcem dlubac w bucie. Palec niestety wyjálem zakrawawiony-pocharatalem go na peknietej fifce haha pózniej pamietam, ze posród rozszalalego tlumu zdejmowalem tego buta podskakujác w rytmie muzyki...to pewnie wtedy zgubilem komórke hehe. Caly wieczór przypominal ukrainskie wesele: tance, spiewy i duzo alko. Nie da sié opisac slowami...Po koncercie z Olga spotkalismy skrzypka Sergeya Ryabtseva-ku naszemu zaskoczeniu dosyc trzezwego (w przeciwienstwie do reszty zespolu, która sié nie pokazywala) a po wyjsciu z Roundhous(miejscu gdzie dali jedyny w UK wystep Doorsi) wyskoczyl ochroniaz i dal mi piórko do gitary, mówiác ze znalazl je na scenie i nalezy do jednego z muzyków-sie ucieszylem bo to swietna rekompensata za telefon! Po koncercie kebaby(tradycyjnie) i powrót do domu w domku piwko i gawedzenie do 3...na szczéscie na drugi dzien wszyscy mielsimy wolne (poza kotem, który poszedl do tyralni po poludniu- sobie troszké zaspal hehe). Ponizej umieszczam jako smaczek film z koncertu:




czwartek, 18 grudnia 2008

Gogol Bordello Non-Stop Documentary Trailer

Nawet nie wiecie jak jestem podjarany dzisiejszym koncertem Gogola...czekalem i czekalem, liczylem dni i godziny...i oto nadszedl ten dzien...gypsy punk jest w miescie! Alleluya! Dzisiaj o 8pm zacznie sié kulturowa rewolucja...Awe!


środa, 17 grudnia 2008

"Jeżeli moja teoria względności okaże się słuszna, Niemcy powiedzą, że jestem Niemcem, a Francuzi, że obywatelem świata. Jeśliby miała okazać się błędna, Francja oświadczyłaby, że jestem Niemcem, a Niemcy, że jestem Żydem."

A. Einstein

wtorek, 16 grudnia 2008


Wszystko w porządku należytym jest i będzie...
Słyszysz? - Cisza i pustka dookoła wszędzie
Cudze historie są niczym, słowa nic nie znaczą
Dzięki nim myśli jak małpy po drzewach skaczą

Cisza jest odpowiedzią na wszystkie wołania
Cisza jest budzeniem - sygnałem wszechświata

Darek Sugier

Obserwujác wlasny wylew krwi do mózgu...

Oto Jill Taylor -specjalista chirurg mózgu, która miala okazje zobaczyc wlasny wylew od srodka i wszelkie zmiany swiadomosci temu towarzyszáce wlácznie z obe i stanem nirvany. Zdarzenie opisuje uzywajác terminologii medycznej...do pewnego momentu ;)

Goráco polecam:

http://www.ted.com/talks/view/id/229

PS. Filmik po angielsku choc jézyk ciala international...

poniedziałek, 15 grudnia 2008


"Poza ideami dobra i zła jest łąka. Tam się spotkamy." Rumi

Cyber LSD :)


Tutaj Wejscie do Nirvany
: http://www.poee.yoyo.pl/oplatek/?od=Lamir


niedziela, 14 grudnia 2008

Krótka relacja z Free Hugs w Londynie (13.12.08)



Temat: http://lamir11.blogspot.com/2008/11/ogloszenie.html

W kilku slowach: od samego rana pojawila sié wátpliwosc czy wogóle wyjsc na miasto,gdyz deszczowa i pochmurna pogoda nie jest tym co zachéca Cié do stania na zewnátrz nawet przez godziné...a tu w planach mamy rozprowadzaic wirus milosci po calym centralnym Londynie. Ok spotkamy sié na Trafalgar Squar o 2pm: ja(PL), Kot(UK), Ewa(Pl), Stefani(Germany), Filipe (Brasil) + Ebe(PL)-niefizycznie:)...z 10 chétnych zostala tylko ta zacna 5 wspanialych i nieustraszonych wojów.

Najpierw idziemy na kawe by dokonczyc nasze mini transparenty pt. " Free Hugs"...po wstépnej naradzie wracamy pod Galerie Narodowá na Trafalgar Squar a pozniej na Leicester Sq. Ku milemu zaskoczeniu odrazu przyciágamy krécocych sié wokól ludzi...no i sié zaczelo-mlodzi i starzy, czarni i biali, azjaci i rodacy na poczátku bardzo nie smialo zaczynajá sié otwierac i z usmiechami na twarzy podchodzic po "misiaczka".Wielu oczywiscie udaje, ze nie widzi albo gwaltownie skréca w inná strone haha...tyle piéknych ludzi wokól, którzy po prostu bojá sié otworzyc na "obcego im czlowieka", niektórzy pytajá- "co z tego macie?" albo "przeciwko czemu protestujecie?" a my tylko sie usmiechamy mówiác "chodzi tylko o dobrá zabawe! - rzeczywiscie takie to proste-dzielisz sié radosciá i jej przybywa tobie! Kurs Cudów mówi cos takiego: Aby miec Królestwo Niebieskie musisz je rozdawac i w ten sposób pomnazasz je w sobie...Podchodzi do mnie pewna australijka i mówi, ze pochodzi z kraju gdzie "Darmowe Przytulanie" sié zaczelo od jednego czlowieka a teraz jest to zjawisko na skale swiatowá...sciska mnie,robi kilka fotek i mknie dalej. Wielu z nami pozuje do grupowych zdjéc i zaczynamy w ten sposób wielkie grupowe usciski. Milo widziec jak wiele osób "wychodzi ze srodka" ze swych skorupek i pancerzy, najpierw niesmialo a za chwilé duzo bardziej zdecydowanie mówi "a co mi tam" i z wielkim usmiechem na twarzy rzucajá sié w ramiona. Wiékszosc zyczy wesolych swiát i dziekuje. Latwo mozna odczuc zmiane energii wokól...jeden prosty uscisk i osoba rozprominia sié jak za dotkniéciem magicznej rozdzki...tak niewiele potrzeba by wniesc troche radosci w deszczowy dzien. Wazna jest cierpliwosci i uszanowanie prywatnej przestrzeni tej drugiej osoby- pozwolic zadecydowac czy ma ochoté teraz sié otworzyc przed nami. Kiedy to robi widzisz ile zapotrzebowania na milosc bylo pod tym pancerzem zalów i nieufnosci...przytulenie takiego brata to zaszczyt i honor...w szczerosci tej chwili cos w srodku Ciebie wie, ze jestescie jednym! Masaz czy dotyk to najstarsza forma uzdrawiania...nie potrzeba nam pigulek czy gwardii "specjalistów" aby zainicjowac uzdrowienie. Zdrowie to poczucie bycia kochanym:) Czy mozna uzdrowic kogos przytuleniem na ulicy? Wierze, ze tak...Dla nas nie bylo zalozeniem isc w tlum i naprawiac kogos lecz dzielic sié swojá radosciá z innymi. To byl nasz pierwszy raz i zapewne nie ostatni. Na sam koniec doláczyla do nas 5 osobowa grupka z zapytaniem kiedy znów to robimy bo chcá tam byc...przemoczeni,przemarzniéci i szczesliwi idziemy na piwo oblac dzisiejszy sukces!!

Drogi Czytelniku, Czytelniczko,

jesli masz ochoté na dobrá zabawe, która nic nie kosztuje a wniesie sporá dawké swiatla w Twojej okolicy zachécam Cie do organizowania podobnej inicjatywy na swoim terenie...jest wiele Ciebie wokól, które czeka na Twój gest spontanicznej milsoci...Odwagi i powodzenia!

P.S. Najlepsze jest to, ze kiedy Ty przytulasz kogos do swego serca-caly wszechswiat robi to samo:))

Ponizej umieszam jeden z filmików, który nakrecilismy...za jakis czas na ju tjubie pojawi sié wersja swiateczna..

sobota, 13 grudnia 2008

Bluesowy "Kurs Cudów" :)))




"Nothing real can be threatened.
Nothing unreal exists.


Herein lies the peace of God."

ACIM


(Temu, co rzeczywiste, nie można zagrozić.
To, co nierzeczywiste, nie istnieje.

Na tym polega pokój Boga)
Kurs Cudów

piątek, 12 grudnia 2008

"A tranquil mind is not a little gift."
Spokojny umysl to nie maly podarunek - Kurs Cudów

czwartek, 11 grudnia 2008

Jaia - After The Rain

"He punawai kahe wale ke aloha"
Miłość jest źródłem, które płynie swobodnie,
co oznacza, że miłość jest niezmierzona i dostępna dla każdego.

wtorek, 9 grudnia 2008

" Tribal Connection" by Gogol Bordello

Utwór, który ciágle slyszé w srodku:

...z tekstem, który wyraza to co sam z siebie chce wyrzucic:

Where there's a music shall be comin' out of every car
There is a silence all over downtown
Where community celebrates shall be aroused
I walk the sterile gardens where life is on pause

No can do this!
No can do that!
What da hell can you do, my friend?
In this place that you call your town

I guess you can't expect much from the hometown
Well I don't know if you can even call it your own
When they don't want you to get near excitement
And in protest to that you just stay home
No can do this!
No can do that!

On intersection of all dimensions
where I was stoppin' by just for a drink
I meet a brother from tribal connection
of our fun loving restless breed
I wanna walk this Earth like it is mine
And so is everyone in our funlovin' tribe
C'mon, is that real so much to ask
from all these goddamn nazi-fuedals
I'm gonna take it to community
Cause I want everyone to see
There never was any conspiracy
And we are all here simple to sing:
No can do this! No can do that!

Where the's music should be comin' out of every car
There is a silence all over downtown
Only intersection semi-alive
Outskirts are sedated, me gone...

poniedziałek, 8 grudnia 2008

Jak to jest z tym kryzysem...

Znaleziony niedawno, ciekawy material na temat tego co dziejé sié w sektorze finansowym-troché z innego punktu widzenia...

Steven Horwitz: List otwarty do moich przyjaciół z lewicy


Kilka slów na temat DMT:

niedziela, 7 grudnia 2008

Wywiad z Dalajlamá (PL)

O wolnym Tybecie,tolerancji dla okupantów,cierpliwosci i wspólczuciu:
wywiad Tomka Lisa z Dalailamá


Watch Dalailama - spotkanie z Tomaszem Lisem in Faith Videos | View More Free Videos Online at Veoh.com


W tym wywiadzie Lis sprawia wrazenie bycia okupowanym choc mieszka w tzw wolnym kraju,natomiast Dalailama swieci wewnétrzná wolnosciá...jedyná jaka istnieje :)

Co sie wydarzylo tej niedzieli? Ciasto mandarynkowe Norberta K. :


Skladniki
ciasto:
3 szklanki maki
3 szklanki cykru
12 zoltek
1 proszek do pieczenia
+
12 bialek
1 cukier waniliowy

15 mandarynek

1 kisiel brzoskwiniowy

masa:
smietana 300 ml
2-3 lyzeczki cukru

+ polewa malinowa

Co z tym wszystkim zrobic?
dobra ucierasz zoltka z cukrem dodajesz make i mieszasz na mase
Norbert 2012 19:45:29
jak bedzie za geste dolewasz troche mleka
Ja1 19:45:55
wkleje to co piszesz;)
Norbert 2012 19:46:00
bialka ubijasz z cukrem waniliowym i dodajesz do wczesniejszej masy + 2 lyzeczki proszku do pieczenia
Norbert 2012 19:46:08
calosc wylewasz na blache i pieczesz
Ja1 19:46:08
pan norbert maklowicz hehe
Norbert 2012 19:46:20
jak sie upiecze prawie do konca kladziesz mandarynki i zapiekasz
Norbert 2012 19:46:45
wyjmujesz z piekarnika i zostawiasz gdzies z boku
Norbert 2012 19:46:56
zagotowujesz jeden kisiel brzoskwiniowy i zalewasz mandrynki nim
Norbert 2012 19:47:04
do lodowki wrzucasz zeby wystyglo
Ja1 19:47:38
done?
Norbert 2012 19:48:18
nie nei nie :D
Norbert 2012 19:48:26
jak zastygnie kisiel to wyciagasz z lodowki
Norbert 2012 19:48:41
w miedzy czasie bierzesz smietane 300 ml powinno styknac
Norbert 2012 19:48:50
dodajesz 2 lyzeczki cukru + 1 cukru waniliowego
Norbert 2012 19:48:54
i ubijas zmikserem
Norbert 2012 19:49:00
zeby byla taka gesta masa
Norbert 2012 19:49:10
to tak z 15 min . minimum zejdzie ;p
Norbert 2012 19:49:26
no i jak bedzies zmial mase ze smietany zalewaasz nia placek i znowu do lodowki zeby ci zastyglo
Ja1 19:49:27
piwo by sie przydalo wtedy
Norbert 2012 19:49:40
no a potem po ok. 20 min wyjmujesz i sprawdzas czy da sie zjesc :D
Ja1 19:50:04
pierwszy kawalek dajesz zonie i obserwujesz zmiany na twarzy...
Ja1 19:50:24
oki tyle?
Norbert 2012 19:50:51
nom
Norbert 2012 19:50:57
no i polewa malinowa taka kratke robisz :P
Norbert 2012 19:51:01
ale to nie jest konieczne

Kawalek ciasta zostal nadeslany mejlem...rzeczywiscie ujdzie!


Na pytania w kaciku kulinarnym odpowiada pan Norbert Maklosowicz - norbertklosowski@yahoo.co.uk

"Kwantowa Rzeczywistosc"


Artykuł ze strony yestem.pl (fragment)

Słowniczek ważniejszych pojęć z Kursu Cudów

„Mój święty bracie, pomyśl o tym chwilę: świat, który widzisz nie ma żadnej funkcji. I żadnych skutków, żadnych skutków w ogóle. On tylko odzwierciedla twoje myśli.”

Kurs Cudów (Lekcja 199, 6, 1-3)

Kurs Cudów doczekał się w Polsce bardzo wąskiej publicity. W najlepszym razie uznawano go za podręcznik z afirmacjami, w najgorszym – wybryk ekscentrycznej grupy Endeavor. Niewiele w międzyczasie publikowano na temat samej istoty Kursu – tego, że stanowi on spójny system rozwoju przeznaczony w dużej mierze dla współczesnego intelektualisty-agnostyka, do indywidualnego studiowania, we własnym domu. Trudno się też było dowiedzieć – bo i skąd - że jest to zjawisko o zasięgu światowym, i że większość miast Zachodu posiada obecnie własne, niezależne „study groups” spotykające się regularnie dla wspólnej lektury Kursu, podobnie jak istnieją grupy zgłębiające Bhagavad-gitę, Biblię czy sutry.

Oryginalna i specyficzna metafizyka Kursu czerpie z teologii chrześcijaństwa oraz żargonu współczesnej amerykańskiej psychologii. Pojęcia takie jak: Duch Święty, łaska, Sąd Ostateczny czy zbawienie, występują tu na równi ze słowami takimi jak konflikt, dysocjacja, projekcja, percepcja czy uczenie się. Idee myśli chrześcijańskiej, znane nam z czasu ostatnich dwóch tysięcy lat, zostają tu przełożone na konkretny i precyzyjny język psychoterapeutycznego gabinetu. Można powiedzieć, że Kurs jest oryginalną hybrydą łączącą hasła teologiczne z psychologicznymi, ukazując w ten sposób ponadczasowość idei ścieżki...

reszta artykulu:
http://jednymkursem.vel.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=76:-kurs-cudow-kwantowa-rzeczywisto-i-znikajcy-wszechwiat&catid=42:archiwalne-artykuy&Itemid=172

Krzysztof Wirpsza

sobota, 6 grudnia 2008

czwartek, 4 grudnia 2008

"Swiatlo Milosci"

Mellen-Thomas Benedict jest artystą-witrażystą, który przeżył doświadczenie bliskiej śmierci. W gruncie rzeczy zmarł na półtorej godziny i w tym czasie wyszedł z ciała i wstąpił w Światło. Ponieważ ciekawił go wszechświat, został zabrany daleko w niezmierzone głębie egzystencji, a nawet poza nie, do energetycznej Pustki Nicości przed Wielkim Wybuchem. Znawcy takich przeżyć uznają tę relację za jedną z najbardziej znaczących. Oryginał tekstu pochodzi z książki The Near Death Experience: A Reader (Doświadczenia bliskie śmierci: Wybór) opracowanej przez Lee Worth Bailey, a można go znaleźć w internecie pod adresem www.near-death.com/benedict.html

Wstép:

Droga do śmierci
W 1982 r. zmarłem na nieuleczalnego raka. Stan, w jakim się znajdowałem, nie nadawał się na operację, a każda możliwa chemoterapia pogłębiłaby tylko wegetację na poziomie rośliny. Dano mi sześć do ośmiu miesięcy życia. W latach 1970-tych byłem maniakiem na punkcie informacji i coraz bardziej przygnębiał mnie kryzys nuklearny, kryzys ekologiczny itd. Ponieważ nie miałem duchowej podstawy, zacząłem wierzyć, że przyroda popełniła pomyłkę i że jesteśmy nowotworowym organizmem na tej planecie. Nie widziałem drogi wyjścia z wszystkich tych problemów, jakie sami stworzyliśmy sobie na Ziemi. Całą ludzkość postrzegałem jako raka, i to akurat dostałem. Właśnie to mnie zabiło. Zważajcie na swój ogląd świata. Może się to obrócić przeciwko wam, szczególnie jeśli jest to negatywne widzenie. Ja miałem je bardzo negatywne. I ono doprowadziło mnie do śmierci. Próbowałem rozmaitych alternatywnych metod leczenia, ale nic nie pomagało.


...reszta tutaj:
http://kazik1.republika.pl/Inne/NearDeath.htm

Wywiad z M.T. Benedict ( po ang) http://video.google.ca/videoplay?docid=-3938717178105593532

Najzabawniejsza piosenka roku 2008

Zbliza sié koniec roku wiéc czas na male podsumowanie...
W kategorii: piosenka religijna wygral utwór pt
" god will fuck you up "


Utwór dedykowany tym, którzy wytwarzajá boga na wzór i podobienstwo swoje;)

środa, 3 grudnia 2008




„Wierzę, że ostatnie słowo będzie należeć
do nieuzbrojonej prawdy i bezwarunkowej miłości.”

- Dr. Martin Luther King Jr.

Ogloszenie:

Herbinka na obeforum.pl podala info:

W listopadowym numerze Nieznanego Swiata (poczatek na str. 60 "NS") ukazal sie mocny artykul na temat tego, co nas czeka jezeli nie zaprotestujemy natychmiast. Chodzi o wprowadzenie nowego prawa , jezeli nie zaprotestujemy to nie bedziemy mieli dostepu do ziol, suplementow, witamin i medycyny naturalnej. Pod plaszczykiem dbalosci o konsumentow zwieksza sie i tak juz wielka wladze firm farmaceutycznych.
Mamy jeszcze szanse aby to szalenstwo powstrzymac, aby tak sie stalo potrzeba miliona podpisow.
Jezeli nie zrobimy tego dzis- jutro bedziemy zalowac.
Wiecej na ten temat na:
http://www.eu-referendum.org/polski/pet ... _info.html

„Gdy jedna osoba cierpi na urojenia,
nazywamy to szaleństwem.
Gdy wiele ludzi cierpi na to samo urojenie,
nazywamy to religią.”

- Robert M. Pirsig

wtorek, 2 grudnia 2008

ZEITGEIST Final Edition (polskie napisy):


http://video.google.com/videoplay?docid=-2147432141700087937

...oraz druga czésc Zeitgeist: Addendum 01/13 (PL)

Chwila relaksu dla oczu i uszécji...

„Kiedy siła miłości przezwycięży miłość do siły,
świat pozna pokój.”

- Sri Chinmoy Ghose