Edward ‘Edi” Pyrek „Niech cały świat myśli, że jesteś szalony czyli do Indii za 30 dolarów”
Wydawnictwo Pusty Obłok, Warszawa 1992, 280 s., 11,3/16,3 cm, wydana w miękkiej okładce.
Znalazlem mocno zniszczoná , malá zóltá ksiázke w naszym guest housie w Agrze. Ksiázka po polsku i w dodatku taka perelka...Ktokolwiek já tu zostawil-bóg zaplac! Co prawda dosc nieaktualna jesli idzie o czésc poradnikowá ale wartosc sentymentalna-bezcenna. Jesli ktos chce já dorwac to trza jechac do Indii(za 30 baksów ofkors!), konkretnie do Agry i tam na Taj Ganj pytac o "Sai Palace"-Saibabowski tani hotelik z widokiem na Taj Mahal. Jesli tam trafisz to pliss daj znac ;)
Edi Pyrek to postać znana w warszawskim świeci podróżników, pedagog, popularyzator podróży z plecakiem po świecie i tzw. turystyki kwalifikowanej. Przewodnik, który wam dziś polecam, powstał na bazie wielu podróży Pyrka, opisuje abc podróżowania, zasady trekkingu w Azji i następujące kraje: Indie, Iran, Pakistan. Przewodnik zawiera wiele map i praktycznych informacji, które niestety się już zdezaktualizowały. Braki w aktualności rekompensuje czytelnikowi opis przygód w odwiedzanych miejscach oraz ładnie opisane wrażenia z podróży. Nasz autor jest zwolennikiem tzw. północnej drogi do Indii via Moskwa.
Edi Pyrek to człowiek nietuzinkowy, by to pokazać wystarczy tylko napomknąć, że będąc w Pakistanie zapisał się on do obozu treningowego mudżahedinów czyli inaczej mówiąc wojowników prowadzących partyzancką wojnę z Rosjanami w Afganistanie – jak wiemy, to ugrupowanie o pakistańskim rodowodzie przerodziło się później w afgańskich Talibów. Niektórzy mogliby z przekąsem zauważyć, że to kolejna polska, po Radku Sikorskim, postać zaangażowana w wojnę o niepodległość Afganistanu. Nie będę rozpisywała się na temat przeżyć Ediego Pyrka wśród mudżahedinów, aby nie być posądzonym o propagowanie terroryzmu – od czego jestem zawsze daleko. Zachęcam jednak do podróżowanie w nieznane i dalekie kraje, nawet jeśli na pozór wydają się one nieprzyjazne. Zresztą i sam Pyrek ma sporo dystansu wobec tego epizodu, co każe mi przypuszczać, że i on nie byłby zadowolony, gdy ktoś go posądził o popularyzację tego ruchy.
W książce, jest też zawarta jedna cenna wskazówka, dla każdego szalonego podróżnika, mianowicie trzeba mieć mamę, która wszystko rozumie – nawet jeśli znajomi wciąż się pukają w czoło, to z taką mamą możemy robić swoje. Zatem podróżnicy, kochajmy nasze mamy.
PS. Interesującym byłoby poznanie stanowiska, jakie ma Edi Pyrek na posiadanie żony.
ze strony: http://bibliofilpostmortem.wordpress.com/2008/01/25/edi-pyrek-do-indii-za-30-dolarow/
1 komentarz:
Witaj Lamir.
Fajny masz blog.
Wiem, że Edi ma żonę i synka. Co do "posiadania", to nie mam pojęcia - nie znam jego zdania ani doświadczenia w tej sprawie :-)
A mój blog też ma w nazwie "tonalinagual"...
Przypadek?
Zauważyłam, że Twój jednak powstał wcześniej.
Pozdrawiam i pięknych podróży życzę.
JESTEM
Prześlij komentarz