środa, 23 lutego 2011

"Kosmiczny Spust"


"KOSMICZNY SPUST to jedna z najważniejszych książek na temat tego, co się dzieje, gdy odkrywamy, że świat jest inny niż nam się przez całe życie wydawało. To odyseja psychedeliczna po zakamarkach ludzkiej świadomości, tajemnicach kultywowanych przez stowarzyszenia tajemne, niezwykłych odkryciach undergroundowych naukowców oraz sekretach historii XX wieku.

Czym jest rzeczywistość - czymś twardym jak skała czy zmiennym jak wytwory naszego umysłu, czymś z góry zaplanowanym czy całkiem przypadkowym? Kim jesteśmy - pionkami w grze władców tego świata czy nieznanymi bogami kształtującymi los zgodnie ze swoją wolą? Czym jest nasze życie - polem walki różnych sił tajemnych czy kosmicznym żartem?

W "Kosmicznym spuście" Robert Anton Wilson - autor "Oka w piramidzie", "Złotego jabłka", "Lewiatana" oraz "Seksu, narkotyków i okultyzmu"- bezpardonowo rozbija nasze wyobrażenia o świecie, w którym żyjemy, zabierając nas w fascynującą podróż do "kosmicznego wesołego miasteczka wypełnionego podwójnymi agentami, kosmitami, niezrozumiałymi symbolami na jednodolarówce, przekazami z Syriusza, tajemnicami Aleistera Crowleya, planami opuszczenia tej planety oraz paradoksami fizyki kwantowej". "Kosmiczny spust"to książka-wirus wprowadzająca w odmienny stan świadomości, dzieło będące biblią kontrkultury i skarbnicą wiedzy tajemnej, a przede wszystkim kluczem do świata, w którym nic nie jest prawdziwe, ponieważ wszystko jest możliwe."

Fragmnet ksiázki: Wdruki i tunele rzeczywistości
http://www.swiatenergii.vel.pl/foty/Wilson_kosmiczny_spust_wdruki.pdf

http://okultura.pl/kosmiczny_spust.htm

3 komentarze:

cronopio pisze...

dobra ksiązka. Uwielbiam jego poczucie humoru. niestety wiele pozycji tego autora jest niedostepnych w sprzedaży a ceny z allegro odstraszają.

cronopio pisze...

aaa... byłbym zapomniał. Najważniejsze co odziedziczyłem po RAW to dystans do samego siebie w mysl zasady: jesli nie przyznasz że jesteś głupcem, pozostaniesz nim na zawsze ;)
ave

LaMir pisze...

Trafilem na RAW'a pierwszy raz 12 lat temu, sporo czasu musialo uplynác abym zaczál doceniac wartosc tego o czym mówil...Sporo jako ludzkosc mu zawdziéczamy:)