...czasami kiedy budzę się rano i nie wiem czy to nie kolejny sen -wstaję z łóżka, wychodzę z domu i nigdy nie wracam...
piątek, 27 maja 2011
Gary Snyder Axe Handles
Co do poetów
Poeci Ziemi
Którzy piszą drobne wiersze,
Nie potrzebują pomocy żadnego człowieka.
#
Poeci powietrza
Wygrywają najlotniejsze podmuchy
A czasami rozpierają się w wirach.
Wiersz za wierszem
Zwija się na tym samym oddechu.
#
Poniżej pięćdziesięciu stopni
Paliwo nie popłynie
A propan staje w zbiorniku
Poeci Ognia płoną przy zerze absolutnym
Przestarzała miłość przetaczana znów.
#
Pierwszy
Poeta Wody
Przebywał na dole sześć lat.
Pokryty był wodorostami.
Życie w jego wierszu
Pozostawiło miliony różnych
Drobnych śladów
Krzyżujących się w mule.
#
Ze Słońcem i Księżycem
W bezruchu
Poeta Przestrzeni
Śpi.
Nie ma końca niebu-
Lecz jego wiersze,
Jak dzikie gęsi,
odlatują poza krańce.
#
Poeta Umysłu
Zostaje w domu.
Dom jest pusty
I nie ma ścian.
Wiersz
Widziany jest ze wszystkich stron,
Zewsząd
Jednocześnie.
Gary Snyder
Axe Handles; 1983
Żyjemy w ciele dzikiego zwierzęcia – z Garym Snyderem rozmawia Jan Stejskal:
http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2188,article,3644
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz