„(…) dzięki Bogu, istnieje jeszcze człowiek, który nie nauczył się myśleć, lecz zachował zdolność spostrzegania swoich myśli, jakby to były wizje albo żywe przedmioty, człowiek, który swoich bogów przemienił – albo przemieni – w myśli dostępne dla oka, oparte na rzeczywistości instynktów. Człowiek ten ocalił swoich bogów, którzy żyją wraz z nim. Co prawda jest to życie irracjonalne, pełne brutalności, okropności, nędzy, choroby i śmierci, a jednak jest ono pewną całością, jest zadowalające, pełne niewysłowionego, emocjonalnego piękna (…)”
Jung o Hindusach
Bilety kupione, buty i szaty tez ale wiz nadal nie mamy hehe. 3 tygodnie do odlotu...dostrajam sie palác haszysz przy dwiekach indyjskich ragów:
Generalnie nadal jestesmy zagonieni codziennymi sprawami, Kot duzo pracuje a ja pstrykam jak oszalaly. W weekend zaliczylem dwie nocki na miescie. W piátek z Olgá szalelismy na Brick Lane i wrocilismy po 5am. W sobote z Kotem poszlismy do Ministry Of Sound-uchodzácego za jeden z lepszych klubów na tej planecie. Swietne naglosnienie, dobra muza i mila atmosfera:) Ludziska cpaja i sie bawiá na maxa. Ja bylem tam z ramienia agencji Soonnight.com, dla której fotografowalem imprezke: fotki na: http://uk.soonnight.com/member/member,23.html Fajna wspólpraca, bo chociaz nie placá to zalatwiajá darmowy wjazd dla fotografa +1, wlacznie z lozá VIP co sprzyja poszerzeniu kontaków i poznaniu djów. Jesli idzie o kaske to sprzedalem pierwsze zdjécie:, zeby ylo ciekawiej czlowiek który kupil zdjecie zajmuje sie od wielu lat na powanzie i ) tak jak obiecalem wklejam kopie powyzej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz