...czasami kiedy budzę się rano i nie wiem czy to nie kolejny sen -wstaję z łóżka, wychodzę z domu i nigdy nie wracam...
niedziela, 21 grudnia 2008
Odwiedziny w kronikach Akashy
Mialem ostatniej nocy bardzo ciekawy sen, który wlasnie mi sie przypomnial (godz 00.19). Pamietam jak przez mgle, ze znalazlem sie w jakims magicznym miejscu przypominajácym skrzyzowanie teatru z zaczarowanym archiwum. Otóz podchodzilem do róznych dzialów jak np "taniec", "gra na tym lub tamtym instrumencie", "malarstwo", "podrózowanie", "rozne dzialy nauki", "sztuki walki", "medytacja" itd. Wybierajác jakis folder w kilku sekundach przezywalem jakás czesc potencjalu, który tkwil w danym temacie...jakbym wnikal w pamiec wszystkich artystów, badaczy lub podrózników i majac wglád moglem zakosztowac czym to pachnie. Pamietam, ze przed zasasniéciem z malym zalem zwrócilem sie do mojej wyzszej Jazni, ze dawno sié nie pokazuje w snach i mogloby cos inspirujácego podeslac...no i przyszlo:) Jak tak nad tym pomyslé to czujé o co chodzilo z tym magicznym teatrem-czujé sié czesto "rozerwany" miedzy róznymi pasjami i ograniczonym czasem...gdzies w srodku chcialem miec taki szybki wglád w energie róznych dróg i to dostalem w niespodziewanej formie. Okazuje sie, iz mozna w ciagu ulamka sekundy zobaczyc cale swoje zycie i to nie tylko jedno...
Obraz wyzej pt "Purple Connection" namalowany przez Milené -artystké serbskiego pochodzenia (http://www.milena.org.uk/)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz