wtorek, 29 grudnia 2009

Tao Kibla

"Człowieka należy zaakceptować w całej jego pełni, również jako gówno i jako trupa. Dzięki akceptacji obsceniczności, ekskrementów i śmierci, pozyskuję energię duchową, z której mogę dowolnie korzystać" (Salvador Dali "Szalone życie Salvadora Dali")

Kibel, toaleta, wygódka, sracz to kilka z wielu okreslen jakich uzywamy(zaleznie od pozycji spolecznej)na nazwanie tego zaszczytnego i jakze niedocenianego miejsca, w którym zalatwiamy jedná z podstwawowych potrzeb fizjologicznych. Jako, ze jest miejscem szczególnej prywatnosci spelnia wiecej niz tá jedná funkcje. W czasach szkolnych pójscie do WC jest popularnym pretekstem do chwili przerwy. Paradoksalnie wychodzimy do kibla aby "zaczerpnác swiezego powietrza"po spedzeniu kilku mentych chwil na lekcji religii. Skoro juz jestesmy przy religii i sprawach duchowych to czynnosc, którá wykonujemy w toalecie na planie fizycznym odzwierciedla glébokie oczyszczanie z tego co nam zalega i juz dluzej nie sluzy. Wyprózniajác sié czy to fizycznie czy mentalnie(katharsis) czujemy ulgé i przestrzen na nowe! Mozemy praktykowac oczyszczanie srajác i medytujác nie czyniác zadnych z tych czynnosci mniej duchowym. Poza kiblem mozemy miec wiele róznych masek jednak kiedy "zalatwiamy potrzebe" jestesmy sam na sam z rzeczywistosciá kupy (Mistrz robienia kupy moze zdradzic Ci wszelkie klozetowe sekrety, moze nawet wskazac Ci klozet ale nie zrobi za Ciebie kupy!)
Nie bez kozery mówi sie na kibel -swiatynia zadumy! Dla wielu pobyt w sraczu jest jedyná chwilá wytchnienia i relaksu co sprzyja glebokim przemysleniom. A gdyby tak zaczác prowadzic osobisty pamietnik w wygódce? Takie "zlote mysli WC" zanotowane po zalatwieniu smierdzácego problemu. Istnieje rózwniez pewne ryzyko, o którym trzeba wspomniec...Otóz pod wplywem robienia kupy, adept moze znalezc rozwiázanie osobistego problemu, który od dawna go uwieral i o zgrozo-przywiázac sié do kupy zrobionej tego dnia! Moze poczuc potrzebe zatrzymania kupy i oprawienia jej w ramke, w najgorszym wypadku podaruje já ukochanej osobie...
Byc moze nastepnym razem kiedy udasz sié "na tron" poswiecisz wiecej uwagi tej unikalnej chwili. Moze wpadniesz na pomysl, który pomoze Ci wyjsc z gówna, w które wdepnáles albo poprostu pozwoli Ci cieszyc sié chwilá rozluznienia jeszcze bardziej niz dotychczas bez budowania wokól tego gównianej ideologii bo tych juz mamy w nadmiarze...
Pozdrawiam wszystkich swiadomych gówniarzy!

2 komentarze:

Cherubinka-Herbinka pisze...

Sadze, ze nie tylko mnie przyszlo do glowy pytanie: Czy ten genialny tekst pojawil sie w Twojej glowie wlasnie podczas tych niezwyklych chwil oczyszczenia , ktore maja miejsce w kibelku? :))
Pozdro:)

LaMir pisze...

Oczywiscie!