“daigidan”
ciemne to swiatlo
co mnie oswiecac mialo
wiedza mi ziemiá ciezká jest
zdajác sie tylko pogarszac sytuacje
a byla wolnosc
i opadajáce wznoszenie
bylo
tutaj w mroku boskiego swiatla
szukam swoimi kikutami zmyslów
co umyslu przedluzeniem stojá
tych jednych drzwi , ktorych próg
spali to cialo zarem odsrodkowym
w swietlistej ciemnosci rozeznania
patrzácym wracajác widzenie
a sluchajácym slyszenie
“priorytety”
Za zycia zdázyc:
rzucic szkole
posadzic nadzieje
odkopac zywego
byc sobá...
Po smierci zostanie
duzo czasu na
konczenie uczelni
i zostanie kims.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz