wtorek, 11 stycznia 2011

Podróze po Indiach. Poradnik cz.2


Jak przygotowac sie do podrózy?
-Zaleznie, w którá czesc olbrzymich Indii uderzasz.
Na pewno warto poczytac o zwyczajach i historii danego miejsca.
Na dzien dzisiejszy jest sporo filmów, które opowiadajá co nieco o Indiach.
Do klasyki mozna zaliczyc:
-Slumdogmilioner
-Ghandi
-Darjeeling Limited
-Sita Sing Blues
-filmy by Deepa Mehta


Warto zabrac
-duzá dawké humoru i stoicyzmu
-cierpliwosc
-plecak, ja mialem maly tylko 30l i jak zaczely sie zakupy ksiázek, pamiatek ciuchów to troche zaczynalo brakowac. Adam mial za to wielki plecak 0 firmy Mountainlife z doczepionym mini plecakiem(15l) -genialny pomysl.
-apteczke z podstawowym zestawem pierwszej pomocy, tabletki przeciwbólowe
-récznik podrózniczy ze specjalnego materialu, który szybko schnie i zajmuje malo miejsca(mozna tez bez récznika jak wielu hipisów: sundried)
-spodnie nieprzemakalne z odpinanymi nogawkami i wieloma kieszeniami
-wiatrówke
-cieplá bluze
-przewodnik, który pokrywa sie z Twoim stylem podrózy(bibliá backpakersów jest Lonely Planet). Jesli tak jak my wybierasz sié najpierw do Indii a nastépnie do Nepalu zaopatrz sié tylko w Indysjki-drugi kupisz z latwosciá po drodze albo zamienisz sié z kims kto wjezdza z Nepalu do Indii. Przewodnik po Indiach to niezla cegla wiéc jesli wiesz, ze np nie jedziesz na poludnie mozesz zrobic jak my-wyrwac tá czesc i podarowac komus kto tam jedzie.
-wygodne buty sportowe plus sandalki
-siatke ochronná na komary
-butelka na wodé z wmontowanym filtrem!
-czapke lub kapelusz
-okulary przeciwsloneczne
-sznurek
-scyzoryk
-malá latarke
-aparat fotograficzny, notatnik
-podstawowe kosmetyki

Nie zabierac
W zasadzie odradzam zabierac wiele ciuchów, które tam mozna kupic za grosze z materialów lepiej przystosowanych na tamtejszy klimat(no i jest pamiátka)
-ksiázki po ang mozna kupic w kazdym turystycznym miasteczku
-3/4 pierdól które "mogá sié przydac"


Przechowywanie pieniedzy
Duzo ludzi uzywa specjalne paski z kieszeniá na kase i paszport. Nigdy o dziwo! nie mielsimy problemu z kradziezá. Tubylcy bédá bajerujá i wciskaja kit na maksa ale bezposrednia kradziez to jakby nie w ich stylu(oczywiscie wskazana jest rozsádna uwaznosc). Przyjaciel, który rok temu przekraczal granice Indii z Nepalem zostal napadniéty przez bande kradzieji, którzy dokladnie wiedzieli gdzie szukac paska z kieszeniá, którego nie nosi sie na widoku. Myslé, ze najrozsádniej jest nie nosic duzych sum w gotówce a jak juz to miec já schowaná w kilku mijescach. W sumie to jedyny niemily incydent o jakim slyszalem.

Szczepienia
http://www.odyssei.com/pl/health/indie.php
My zaszczepilismy sié na wirusowe zapalenie wátroby typu A i B oraz na tézec. Sporo ludzi znam jednak, którzy na Indie ruszyli bez szczepien i przezyli.

Ubezpieczenia
Sie nie ubezpieczalismy ale generalnie warto biorác pod uwagé ile dziwnych rzeczy sié wydarza w drodze...


Kilka przydatnych linków:


http://www.indie.pl/

http://kaveri-indie.blogspot.com/


http://www.indie.sfc.pl/index.html

http://www.globtroter.pl/artykuly/125,indie,mistyczna,podroz,do,indii.html

http://www.national-geographic.pl/

3 komentarze:

JeanneInes pisze...

Ile trwały całe Twoje przygotowania do wyjazdu, z załatwianiem wszystkich formalności?

LaMir pisze...

Szczepienia trzeba zaczác jakos miesiác przed wyjazdem(zalezy na co sie postanowisz zaszczepic) Zalatwienie wizy tu w Londynie zajmuje okolo tygodnia. Z jednej strony dobrze zrobic liste miejsc, które chce sié zobaczyc zostawiajác duzo przestrzeni na przygode i wypoczynek(podróze po Azji sá bardziej méczáce niz te europejskie). Nasz plan wielokrotnie sié zmienial, chociaz i tak zobaczylsimy wiekszosc tego co chcielismy odwiedzic. Improwizacja w Indiach to podstawa dobrej zabawy. Wize do Nepalu mozna kupic przekraczajác granice.

Ola pisze...

Też nie spotkałam się osobiście z kradzieżą, a jestem w Indiach już łącznie 5 miesięcy i różne miejsca odwiedzałam, te bardziej i mnie turystyczne. Moja koleżanka w Agrze została jednak napadnięta wieczorem przez chłopaków na motocyklu, którzy wyrwali jej mp-trójkę i odjechali...

Ja się czuję tu (w Mumbaju) całkiem bezpiecznie, ale wszędzie może się coś zdarzyć.