Z powodu wysokiej popularnosci przeziébien FREE HUGS zostajá przeniesione na inny termin. Jak tylko uzgodnimy nowy dzien dam znac...
Przypomnienie z ostatniego:
Najblizsze Free Hugs robimy 20tego pazdziernika WTOREK
zbiórka o 1pm na Trafalgar Sq w Londku ofkors
...czasami kiedy budzę się rano i nie wiem czy to nie kolejny sen -wstaję z łóżka, wychodzę z domu i nigdy nie wracam...
piątek, 16 października 2009
środa, 14 października 2009
wtorek, 13 października 2009
Chcesz byc wolny? Pokochaj swojego wroga...

kiedy swiat jest ci niemily
pomysl o koszmarach, ktore ci sie snily
ich realnosc jest wátpliwa
choc we snie jest to dosc przerazajáca chwila
ocknij sie mój bracie drogi
i zacznij swiétowac istnienie innej drogi
przebacz temu co cie wnerwia
i rozpoznaj jaka w tym jest glebia
swiat jest tylko kiespkim zartem
wybacz, baw sié i snij z ducha hartem
radosc niech zastapi wszystkie zale
a milosc przypomni boská chwale
sobota, 10 października 2009
czwartek, 8 października 2009
poniedziałek, 5 października 2009
Andaluzja '09

Kolejny wyjazd i kolejne odkrycie nowego "swiata". Spédzilismy z Kotem tydzien w poludniowej Hiszpani zwiedzajác piékná Andaluzje i raczác sie nieco innym stylem zycia i myslenia. Zatrzymalismy sié u zaprzyjaznionych brazylijek w Maladze, gdzie robily krótki kurs hiszpanskiego. Sama Malaga to urocze miasto nad morzem Sródziemnomorskim znana z miejsca urodzin Picassa, nieco brudne z wielká rzeká bez wody i wyluzowanymi studentami(Malaga jest ponoc drugim miastem po Madrycie jesli chodzi o liczbe studentów hiszpanskiego). Pogoda wysmienita...w nocy bo za dnia temperatura 35^C dawala nam sie we znaki. Siesta trwa od 2pm do 6pm i w tym czasie zamiera spora czesc miasta- wiekszosc sklepów zamkniéta, telefony wyláczone a okna pozaslaniane. Pod wieczór zaczyna sie cos ruszac i miasto budzi sie do zycia. W centrum ludzie siedzá przy piwie, winku delektujác sié wysmienitym jedzeniem, glównie ryby w malych porcjach zwanych tapasem.
Po kilku dniach na Costa del Sol wybralismy sie do Granady slynácej z przepiéknego palacu Alhambra ("czerwona wieza") uwazanego za najcenniejszy zabytek Arabski w Europie. I rzeczywiscie sama fortifikacja z ogrodami robi ogromne wrazenie. Sam palac wg mnie to taki europejski Taj Mahal. Wiecej o Alhambrze: http://pl.wikipedia.org/wiki/Alhambra
Po powrocie z Granady spedzilismy kilka dni ponownie w Maladze, gdzie schladzalismy sie zimnym piwem( cervesa) i lokalnymi winami na plazy Malageta. Tani jak barszcz alkohol i mocne slonce sprzyja glébokiemu odprézeniu. Troche kápieli w cieplym (dla nas!) morzu przyciagnelo uwage tubylców, którzy jakby nie wyobrazali sobie plywania na jesien. Tutejsza jesien to jak lato w Polsce:) Planowalismy odwiedzic Gibraltar i "biale miasta" kolo Rondy jednak z tego jesiennego upalu nie chcialo nam sie myslec a co dopiero wyjezdzac poza wybrzeze! Zebralsimy sié w koncu do Sewilli-serca Andaluzji, które bije w rytmie flamenco upijajác odwiedzajácych swym magicznym urokiem. Poza gorácem, uderzyla nas w niej artystyczna atmosfera i dluga historia wymalowana na kazdym rogu. Setki wáskich, kretych uliczek jak w sieci pajáka prowadzá do centrum tej dawnej stolicy Hiszpani. Pomimo duzych rozmiarów miasta wydaje sie, ze wszédzie mozna isc na piechoté- i wszédzie chce sié isc bo urok kazdego zakátka jest magiczny. To tak jakby wziásc to co najpiekniejsze w Krakowie i Wroclawiu razem, pomnozyc 10 razy, dodac tropikalny klimat i ludzi, którzy zdajá sie zyc wylácznie sztuka, siestá i fiestá...i jest w jakims przyblizeniu Sewillá.
Wielkim minusem jest temperatura- na przelomie wrzesnia z pazdziernikiem okolo 35^C a od czerwca do sierpnia miasto pustoszeje bo temp przekracza nawet 50^C. Sewilla slynie równiez z flamenco. Bylismy tutaj na jednym wystepie w knajpie przypominajácej krakowski bar piwniczany, tyle ze ten tutaj do którego zabral nas znajomy nie byl wogóle z zewnátrz oznakowany-tylko dla "wtajemniczonych". Jako ze wystép flamenco jest darmowy trzeba przyjsc 2 godziny wczesniej aby zajac miejsce siedzáce przy stoliku zastawionym muchas cervesas y vino. Kiedy na trzech krzeslach zasiadajá muzycy cala knajpa milknie jak za dotkniéciem magicznej rózdzczki. Czuje sie wielki szacunek i skupienie a sam wystép porównalbym do misterium. Emocje muzyków przelewaja sié na calá sale podchmielonej publicznosci i kazdy przezywa je na swój sposób.
Kilka rad dla odwiedzajácych Andaluzje ( na bazie naszych pomyslek):
-nie brac spiworów, koców ani kolder
-nie brac galázki rozmarynu od Cyganek( potrafiá byc bardzo agresywne jak nie zaplacisz za rozmarynek mocná walutá)
-pomimo silnego slonca jesieniá nie warto brac kremu do opalania bo i tak slonce nie przypali
-nie zdejmowac butów w autokarze bo kierowca jest uczulony na pot obcokrajowców
-staraj sié raczej dukac po hiszpansku niz zagadywac dobrym angielskim
-bádz mily dla tubylców, zwlaszcza dla tych starszych, którzy pod introwertyczná pozá kryjá wielkie serce
-zagaduj sásiada, który pije przy stoliku obok
-nawet o 4 rano fiesta jest mile widziana -zanim zaplacisz za wstep do lokalnego zabytku poszukaj bocznych otwartych drzwi
-balkony w Sewilli sá wygodne do wspinania sié gdy po pijaku zgubiles klucze do mieszkania
-nie chlap sié w fontannie z aparatem fotograficznym w kieszeni-lubi wpasc do wody co by sié ochlodzic...
-nie spiesz sié- nawet jak Ty bedziesz na czas to reszta nie bédzie
-nie spij w autokarze-dookola zobaczysz kraine ze snów!
Przydatne linki:
http://www.national-geographic.pl/traveler/artykuly/pokaz/andaluzja/
http://antonito.bloog.pl/id,1622021,title,O-Maladze,index.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alhambra
Subskrybuj:
Posty (Atom)