Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gogol Bordello. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gogol Bordello. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Od serca...

Dziéki Dreamer!

- SOUL WARRIOR :))

czwartek, 5 marca 2009

Milego weekendu:)

Natknalem sie na to video nagranie jakis juz czas temu ale zapomnialem wrzucic na bloga...takie przeoczenie! Jutro z kotem i resztá angielskiej bandy jedziemy na 3 dni przedweselnego szalenstwa do Brukselli( to ponoc gdzies w Belgii...). Kawalerski weekend w wykonianiu angoli-hmm spodziawam sie kulturalnych toastów i glupawych kostiumów. Mniej zyguli i rozbitych lebów-chociaz kto wie...zrobie co w mojej mocy- trzymajta kciuki;)

niedziela, 21 grudnia 2008

"Fotka rodzinna"



Z Sergeyem Ryabtsevá-wirtuozem punkowych skrzypiec(Gogol Bordello) oraz z Olgá Chelczynská-wirtuozká(czy to jest po polsku?) pédzli :)) Fotke zrobil za drugim razem wirtuoz aparatu cyfrowego marki Kodak- Roman! - Dziekujemy :***

Wonderlust King Live @ The Roundhouse London December 18



A to tekst tego pierwszego zaslyszanego przeze mnie utworu GB za cudowná interwencja bogini Herbiny(dodam tylko, ze kiedy zobaczylem klip i uslyszlem ten dziki dzwiek z jednym z najlepszych tekstów od razu zamówilismy z Kotem bilety na najblizszy koncert w Londynie...tak sié zaczela ta milsoc:)):

Back in the day yo as we learned
A man was not considered to be
Considered to be fully grown
Has he not gona beyond the hills
Has he not crossed the 7 seas
Yeah, 7 seas at least!

Now all them jokers kept around
Just like the scarecrows in hometown
Yeah, scarecrows in hometown
From screen to screen they're travelin'
But I'm a wonderlust king

I stay on the run
Let me out
Let me be gone
In the world's beat up road sign
I saw new history of time...
New history of time!!!

Through Siberian woods
Breaking up their neck

Chinese moving in building discoteques

Homemade sex toys and whatnot
Yeah, and why not?
Well at least it's something different
From what they got in every other airport

Ja ne evrei, no koje-chto pohozge
sovrat ne dast ni Yura ni Seryozga!
Simple because I'm not a total gadjo
Da ja shut, ja tziratch, nu tak stozge?

I traveled the world
Looking for understanding
Of the times that we live in
Hunting and gathering first hand information
Challenging definitions of sin

I traveled the world
Looking for lovers
Of the ultimate beauty
But never settled in
I'm Wonderlust King!

And presidents
And billionaires
And generals
They'll never know
What I have owned!
What I have owned...
I'm a wonderlust king!

Gogol Bordello live @ Roundhouse- relacja:


Czwartowy wystep Gogola tak jak zesmy sie spodziewali byl very "git majonez"! Ruszylismy na Roundhouse z Romanem po kilku piwach (znalazlem w sklepie na rogu piwo "K" 8,4% alko!-smakuje jak winiak i kopie jak siarkofrut). wlasciwie Romek walnál tylko Zywca a ja kosztowalem te drugie...Chwiejnym krokiem idac Camden Hajstriit spontanicznie nabylismy niewielká ilosc zielonego, która pózniej sam musialem sié raczyc gdyz Roman jako miszcz taj czi w tym wcieleniu takich srodków nie spozywa. W barze na przeciwko Roundhousa znalezlismy Kota i Doerthiego, którzy czekajác na nas popijali piwka przed koncertem(jakby sami mieli wystépowac)Doherty-przyjaciel kota przyjechal z Manchaster na trzeci juz w swoim zyciu koncert GB. Kot oznajmil mi, ze jesli posiadam "cus" nielegalnego powinienem byc gotowy na -control- przy drzwiach(której nie bylo) wiec ja wlozylem szklane fajke do buta co pózniej mialo okazac sié bolesne w skutkach. Jestesmy w srodku i pijemy kolejne piwo w oczekiwaniu na kumpele Olgé i wejscie Gogola, który nota bene czekal na jej przybycie. Zjawila sié Olga i po dwóch minutach zespol wychodzi na scene...wczesniej podczas wystépu jakiejs hip hopowej grupy grajácej jako suport wyskoczyl Evgeny w wilczej czapce i spiewal"imigrant punk" haha. Jak juz zaczeli grac to wsio wokól zaczelo skakac i tanczyc-ja tez dopóki nie poczulem lekkiego bólu w prawej stopie...chcác znalezc przyczyne tej niewygody zaczálem palcem dlubac w bucie. Palec niestety wyjálem zakrawawiony-pocharatalem go na peknietej fifce haha pózniej pamietam, ze posród rozszalalego tlumu zdejmowalem tego buta podskakujác w rytmie muzyki...to pewnie wtedy zgubilem komórke hehe. Caly wieczór przypominal ukrainskie wesele: tance, spiewy i duzo alko. Nie da sié opisac slowami...Po koncercie z Olga spotkalismy skrzypka Sergeya Ryabtseva-ku naszemu zaskoczeniu dosyc trzezwego (w przeciwienstwie do reszty zespolu, która sié nie pokazywala) a po wyjsciu z Roundhous(miejscu gdzie dali jedyny w UK wystep Doorsi) wyskoczyl ochroniaz i dal mi piórko do gitary, mówiác ze znalazl je na scenie i nalezy do jednego z muzyków-sie ucieszylem bo to swietna rekompensata za telefon! Po koncercie kebaby(tradycyjnie) i powrót do domu w domku piwko i gawedzenie do 3...na szczéscie na drugi dzien wszyscy mielsimy wolne (poza kotem, który poszedl do tyralni po poludniu- sobie troszké zaspal hehe). Ponizej umieszczam jako smaczek film z koncertu:




czwartek, 18 grudnia 2008

Gogol Bordello Non-Stop Documentary Trailer

Nawet nie wiecie jak jestem podjarany dzisiejszym koncertem Gogola...czekalem i czekalem, liczylem dni i godziny...i oto nadszedl ten dzien...gypsy punk jest w miescie! Alleluya! Dzisiaj o 8pm zacznie sié kulturowa rewolucja...Awe!