...czasami kiedy budzę się rano i nie wiem czy to nie kolejny sen -wstaję z łóżka, wychodzę z domu i nigdy nie wracam...
czwartek, 12 listopada 2009
wtorek, 10 listopada 2009
w nocy gdy miałem umrzeć - Charles Bukowski

w nocy gdy miałem umrzeć
pociłem się na łóżku
i słyszałem świerszcze
na zewnątrz biły się koty
i mogłem poczuć swoją duszę
sącząca się przez
materac
a na chwilę przed tym jak
upadła na podłogę
podskoczyłem
ledwo mogłem chodzić
jednak poszedłem włączyć
wszystkie światła
potem wróciłem do łóżka
i znowu dusza sączyła się
przez materac
i zerwałem się
zanim upadła na podłogę
poszedłem i włączyłem
wszystkie światła
a potem wróciłem do łóżka
a ona znów kapała a
ja wstawałem
włączając wszystkie światła
miałem 7-letnią córeczkę
i byłem pewien że ona nie
chce bym był martwy
w przeciwnym razie nie
miałoby to
znaczenia
ale przez całą noc
nikt nie zadzwonił
nikt nie wpadł z piwem
moja dziewczyna nie
zadzwoniła
jedyne co słyszałem to
świerszcze i było mi
gorąco
i męczyłem się z tym
wstając i kładąc się
aż pierwszy promień słońca
wpadł przez okno
przez krzewy
i wtedy ułożyłem się na
łóżku
a dusza pozostała
w końcu we mnie i
zasnąłem.
teraz ludzie wpadają
waląc w drzwi i okna
telefon dzwoni
telefon dzwoni bez przerwy
dostaję świetne listy
listy pełne nienawiści i
listy miłosne.
wszystko jest znów po
staremu.
poniedziałek, 9 listopada 2009
"Oskar i pani Róza"

Sá ksiázki o opaslych stronicach, w których bohaterowie przezywajá swoje przygody na przestrzeni wielu lat wychodzác z opresji najwiékszym trudnosciom. Ksiázki ciekawe i potrzebne. Sá tez krótkie powiesci, które niczym poezja w kilku slowach dotykaja istoty rzeczy i zabierajá czytelnika swá prostotá i szczerosciá po zakamarkach serca. Takim opowiadaniem jest napisana w formie "listów do Boga" ksiázka Érica-Emmanuela Schmitta pt "Oskar i pani Róza", którá chcialbym goraco polecic.
Na kilku stronach jest przedstawiona historia chlopca umierajácego na bialaczke. Ow chlopiec o imieniu Oskar zachécony przez paniá Róze, która wolontaryjnie udziela sié w szpitalu zaczyna pisac listy do Boga, majáce mu pomóc przejsc przez ostatnie dni swojego zycia. Od momentu uslyszenia "wyroku smierci" kazdy dzien nabiera dla niego intensywnosci wielu lat a kazda chwila jest nasycona tajemnicá bycia czlowiekiem. Ksiázka rzuca wyzwanie naszemu przeswiadczeniu o niesmiertelnosci i naturze wspólczucia. Kaze jeszcze raz zastanowic sié nad zakorzenionym archetypem ofiary i proponuje inny sposób na stawianie czola nieznanemu. Przeczytanie tej lektury zajmuje kiladzisiát minut ale refleksje po niej o wiele wiele dluzej...
Do sciágniécia tutaj: http://chomikuj.pl/Amma?fid=710168
czwartek, 5 listopada 2009
środa, 4 listopada 2009

Dobrze jest dawać, kiedy o to proszą, ale jeszcze lepiej dawać tym, co nie proszą, pojmując ich pragnienie.
Dla tych, którzy mają otwarte dłonie ku dawaniu, większą radością niz dar jest samo szukanie człowieka, który ich dar przyjmie. Bo czy mozesz cokolwiek zachować na zawsze tylko dla siebie? Co jest posiadane, kiedyś musi być oddane. Zatem dawaj juz teraz. Miej swój czas darowania, zamiast czasu spadkobierców twoich.
– Powiadacie nieraz: Dalibyśmy, ale temu, kto zasłuzył. A przeciez nie mówią tak ani drzewa sadów waszych, ani stada na waszych pastwiskach. One dają, by zyć. Kto bowiem nie ofiarowuje innym, martwy się staje.
Khalil Gibran, poeta libanski
poniedziałek, 2 listopada 2009
Walic to! Droga duchowa
Ten gosc wyjál mi to z ust! Przed panstem najlepsze streszczenie KursuCudów z jakim sie spotkalem:
Subskrybuj:
Posty (Atom)