sobota, 27 czerwca 2009

Goráce dni

Goscie odjechali. Intensywny czas razem to mieszanka róznych mysli, odczuc i wrazen. Teraz uklada sié to wszystko co podzialo sié przez ostatnie dni. Moment ciszy i znowu pelna chata-wprowadzila sié do nas trójka francuzów(ona, i oni). Nowa energia, dzwiéki i zapachy...leje sié sporo róznego wina w te sloneczne dni. Wczytujé sié w poezjé Rumiego, którá dostalem od Ebe :*** - to dopiero smaki:

"Spolecznosc ducha"

Istnieje spolecznosc ducha.
Dolácz do niej i poczuj rozkosz spacerowania gwarna ulicá
i bycia gwarem.

Wypij wszystkie swoje pasje i bádz bezwstydem.
Zamknij oczy, aby widziec tym innym okiem.

Otwórz réce, jezeli chesz byc trzymany.
Usiádz w naszym krégu.

Przestan zachowywac sie jak wilk ipoczuj
wypelniajácá cié milosc pasterza.

Zamnkij usta na jedzenie.
Skosztuj ust ukochanego w swoich.

Narzekasz: "Opuscil mnie", "Zostawila mnie".
Przyjdzie dwudziestu nastépnych.

Uwolnij sié od zmartwien.
Mysl o tym kto stworzyl mysl!

Dlaczego siedzisz w wiézieniu,
skoro drzwi sa otwarte na osciez?

Wyjdz poza krág myslenia w strachu.
Zyj w ciszy.

Daj sié wciágnác glébiej i glebiej
w coraz szersze krégi bycia.

Brak komentarzy: