czwartek, 2 lipca 2009

Deser



Snienie na deser czyli obe technika dla "weekendowych wojowników".

Jesli dotychczasowe próby obe, doprowadzily sié do nerwicy i wypalenia motywacji a samodyscyplina nie jest twoja dyscypliná sportowá to moze zainteresuje cié mój sposób na ld pt "deser"

Skaldniki:

-syty ale nie zbyt obfity posilek
-wygodna sofa
-dobrze przewietrzony pokój
-kilogram prywatnosci
-szemrzácy televizor
-garsc lenistwa
-dwie szczypty dobrego humoru

Od dawna nie stosuje zadnych hardcorowych technik obe, wypracowalem sobie za to spoób "na lenia", który w przeklétych grupach zielonej magii krázy pod tajemná nazwá " s i e s t a".
Jako iz pracuje przewaznie wieczorami czésto popoludniami po obiadku i kieliszku wina( ewentualnie ginesik) wyciágam sié bezczelnie na sofie i oddaje cudnej praktyce nie robienia.
Czasami wláczam telewizornie i ustawiam na ulubionym kanale, w którym non stop widac przestrzen kosmiczná, a Srelajdianie nadajá swój boski szum (chodzi o to aby cos cicho szumialo w tle). Tv lub przyjemny halas dochodzácy zza otwartych drzwi balkonowych sprawia, ze dryfujé sobie na plytkich fazach...pozwalam sobie odplynác od znanego ládu racjonalnosci jednak dzwiéki ulicy czy tv pomagaja utrzymac swiadomosc. Oczywiscie zdarza sié odplynác glébiej, sznurek od latawca rozluniznia sié bez pytania ale zaden wykwalifikowany len nie zrobi sobie z tego wyrzutów sumienia.
W krótkim czasie zaczná sié (mniej lub bardziej lagodnie) mieszac obszary przebywania. Nie zdziw sié jesli jakis Srelajdian wyskoczy z telepudla aby cie przywitac w krainie czarów albo sofa zamieni sie w tratwé dobijajácá do brzegów wyspy skarbów...

Kilka takich deserów sprawi, ze twoje zycie bédzie o niebo slodsze a nowy miésien piwny powodem do dumy!! Ave!

P.S.
Jesli jestes super leniem i wlasnie straciles robote oraz caly materialny dobytek polecam wypróbowac tá technike w parku na lawcé...dworce odpadajá ze wzgledu na nieswieckie opary tanich win, których konsumenci trzymajá sié aby uniknác Centrum Przyjéc:(

Brak komentarzy: