piątek, 30 lipca 2010

Charlotte James i toaletowe fotoseszyn.






W sobote wybralismy sié na jazz do knajpki w POSKu na Hammersmith co zaowocowalo degustacjá swietnej muzyki, piwa i kilkoma fotkami. W linku ponizej troche muzyki tej utalentowanej dziolszki(plus ekipa).

http://www.charlottejamesmusic.co.uk/mclips.htm


Aha bylbym zapomnial- po ostatnim niespodziewanym spotkaniu vipa z bbc w pubowej toalecie obiecalem sobie, ze bede nosil ze sobá aparat nawet(zwlaszcza) do kibla i prosze-poskutkowalo! Yszczam sobie grzecznie do pisuara dziwnie przypominajácego umywalke a obok stoi i yszcza (do pisuara przypominajácego pisuar) gitarzysta kwintetu Charlotte. Po krótkiej rozmowie na temat higieny nie sikania gdzie sie myje réce zrobilem mu zdjecie portretowe:) Moze to jakis pomysl na zycie...sraczowy paparazzi.

środa, 28 lipca 2010

...wszystko, czego chcé.

Mnóstwo zajec, którymi mozna zawracac sobie tylek w mniej lub bardziej przyjemny sposób...Tyle pasji, tyle ciekawych nowych rzeczy do odkrycia i poznania...Ostatnio pochlania mnie fotografia i brzdékolenie na ukulele-dzis Kot kupil drugie "wioslo" a wlasciwie "wioselko", które tak pociesznie brzdéczy, ze robi sié cieplo na sercu. W miedzy czasie powoli przygotowujemy sie do 3 miesiécznego wypadu na pólnocne Indie i Nepal co jest mocno ekscytujácym wyzwaniem...Te wszystkie plany i aktywnosci zdajá sié mimo swej energi krazyc zaledwie po powierzchni swiadomosci, która przykrywa powracajácá obecnosc swiadka. Gléboko w sercu czujé, ze te zabawki nie zaspokojá pragnienia wolnosci i szczéscia, którego szukam. Nasuwa mi sié lekcja 122 z "Kursu Cudów":
Przebaczenie daje mi wszystko, czego chcę. Czy mógłbyś chcieć czegoś, czego przebaczenie nie mogłoby ci dać? Chcesz pokoju? Przebaczenie proponuje ci go. Chcesz szczęścia, spokoju umysłu, pewności swego celu, poczucia własnej wartości i doświadczania piękna przewyższającego piękno tego świata? Chcesz opieki i bezpieczeństwa oraz zawsze życzliwej i niezawodnej ochrony? Chcesz ciszy, której nie można zakłócić, łagodności, która nie może być zraniona, wielkiego pocieszenia i odpoczynku tak doskonałego, że nigdy nie może być zakłócony? dalej...http://jednymkursem.pl/lekcje-kursu-cudow-r.-lipu-akohard/kurs-cudow-lekcja-122


Kiedy czytam np ten fragment czujé cholernie gléboki rezonans...przeczytanie takiego tekstu pobieznie mija sié z celem ale kiedy czytam go z poziomu tego wewnétrznego obserwatora czujé jakby caly wszechswiat sie odprézal. Samo slowo Przebaczenie zastápilbym slowem Odpuszczenie, które jest dla mnie bardziej namacalne i sugeruje puszczenie tego co sie trzyma w réce, w glowie czy w duszy...Przebaczenie to rozluznienie, które odslania nowego mnie-spelnionego i szczesliwego, bez potrzeby bycia kimkowiek czy robienia czegokolwiek. Nieopisywalne Piékno emanujáce z tego stanu wydaje mi sié byc piéknem, którego niezdarnie szukamy w róznych dyscyplinach sztuki. Uczucie wolnosci i ozywienia, które przynosi to (od)puszczenie wydaje sié byc przygodá, której szukamy w podrózach...To sprawia,ze zaczynam inaczej postrzegac pragnienia jakie pojawiajá sié w moim umysle, a które normalnie nazwalbym marzeniami. Jawiá sié one teraz bardziej jako znieksztalcone obrazy w krzywym zwierciadle np widzé harleya i marzé o odleglych pustkowiach czekajácych do przejechania z wiatrem we wlosach kiedy w rzeczywistosci chodzi o potrzebe WOLNOSCI...
Jakos nie umiem sié dzis porzádnie wyslowic, wiele chcialbym pokazac bo slowami to ciezko opisac. Pozostawie wiéc na koniec tego dnia taká zagadke- co jest tym czego pragniesz a jest symbolizowane przez symbol-...-?( w miejsce kropek wpisz swoje hobby, upragniony sukces, dziecko, najskrytsze marzenie itp)

wtorek, 27 lipca 2010

Barbecue&Kids



Fotka nie moja-znaleziona na profilu znajomka z Australii :D



A tutaj kilka pomyslowych zdjec z niemowlakami: http://www.wykop.pl/ramka/420041/jak-niebanalnie-fotografowac-niemowlaki/


sobota, 24 lipca 2010

Propozycja na sobotniá noc...


Zdjecie zrobione podczas weekendu kawalerskiego w ostatni weekend:)
Kumple(hetero!)próbowali poláczyc sié ze swoim zenskim aspektem, którz o tym nie marzy?
(no moze oprócz lesbijek)



...Kilka gramów koki, mini spódniczka i odrobina wyobrazni-czyli kiedy odwazni chlopcy chcá sié zabawic ;)


piątek, 23 lipca 2010

czwartek, 22 lipca 2010

Podmiot liryczny...

-szczescie, którego skrycie pragnál znajdowalo sie poza zasiegiem jego najskrytszych wyobrazen wiéc jakze móglby je osiágnác za pomoca znanych mu dróg wyuczonych w przeszlosci? Pozostal mu skok w otchlan nieznanego, szalony wyraz dziecej ufnosci w cos co wykracza poza granice pozornego porzádku...


(wszystko co napisane, powiedziane, to co wyplute i przelkniete jest zaledwie maská...odslaniamy sié przewaznie tylko sobie i to rzadko, przewaznie w intymnych sytuacjach sam na sam jak moment przed zasniéciem...zbyt krótko aby cokolwiek zrozumiec, poznac. A czas wolny i nie wolny uplywa na ucieczce przed tym prostym faktem, ze nie wiemy, uciekaniem przed pytaniem, które stawia nas pod murem bezsensownej, wyuczonej codziennosci. Ukrywamy sie w nawykach i zdawkowych odpowiedziach. Odwagi na spojrzenie sobie w oczy jak na lekarstwo. To co napisane, powiedziane powyzej i ponizej równiez jest zaledwie pozorem jakiegos zrozumienia, zaledwie musniécie powierzchwonej obserwacji umyslu studiujácego swojá kondycje...)

poniedziałek, 19 lipca 2010

"Najmniejszy koncert na Ziemi"

The smallest concert on earth. Ever. from Bart Pogoda on Vimeo.

Znalezione na blogu polskiego podróznika, fotografa i pisarza Barta Pogody: http://www.bartpogoda.net/