
Rano lub w okolicach poludnia kiedy pani swiadomosc dumnie towarzyszy w obszarach sennych spotkalem mojego psiaka, który odszedl tej wiosny. Bédác swiadomy, ze snie chcialem troszké pogadac ze starym druhem jednak on tylko zabawe mial w glowie! Wierny kompan czlowieka z madrosciá w oczach przybyl pozegnac sié i oznajmic wdziécznosc za wspolny czas na Ziemi...to ja Ci Dziékuje z calego serca!!Do zobaczenia w nastepnym zyciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz