niedziela, 1 lutego 2009

" To postacie we snie i to, co czyniá, zdaje sie skladac na sen. Nie zdajesz sobie sprawy, ze to ty je czynisz, by dla ciebie graly, bo gdybys zdawal sobie sprawe, wina nie bylaby ich i znikloby zludzenie zadowolenia. W snach, te wlasciwosci nie sa niewyrazne. Wydaje sié, ze sie budzisz i sen mija. Lecz nie udaje ci sié rozpoznac, ze to, co bylo snu przyczyná, wraz z nim nie minelo. Twoje zyczenie uczynienia innego swiata, który nie jest rzeczywisty, nie opuszcza cié. A to, do czego zdajesz sié budzic, jest tylko inná formá tego samego swiata, który widzisz w snach. Caly czas spédzasz sniác. Twoje sny podczas spania i twoje sny na jawie majá rózne formy- i to wszystko. Ich tresc jest taka sama."

1 komentarz:

Ewa pisze...

hmm, a mi się wydaję że z naszym zyciem to moze troche jak z teoria platona o jaskini 'cieniow'.. to co widzimy, to co przezywamy to tylko iluzja , cienie tego co dzieje sie naprawde, my siedzimy przykuci lancuchami tylem i obserwujemy tylko zarys,szkic zycia ale nie jego prawdziwa forme. Ale czy prawda na pewno by nam sie spodobala? moze tak wygodniej.. doczepmy skrzydla i wzniesmy sie ponad to wszystko, gdzie w blekicie nieba dostrzezemy klarowny obraz egzystencji :)