piątek, 19 listopada 2010

„Niech cały świat myśli, że jesteś szalony czyli do Indii za 30 dolarów”


Edward ‘Edi” Pyrek „Niech cały świat myśli, że jesteś szalony czyli do Indii za 30 dolarów”

Wydawnictwo Pusty Obłok, Warszawa 1992, 280 s., 11,3/16,3 cm, wydana w miękkiej okładce.


Znalazlem mocno zniszczoná , malá zóltá ksiázke w naszym guest housie w Agrze. Ksiázka po polsku i w dodatku taka perelka...Ktokolwiek já tu zostawil-bóg zaplac! Co prawda dosc nieaktualna jesli idzie o czésc poradnikowá ale wartosc sentymentalna-bezcenna. Jesli ktos chce já dorwac to trza jechac do Indii(za 30 baksów ofkors!), konkretnie do Agry i tam na Taj Ganj pytac o "Sai Palace"-Saibabowski tani hotelik z widokiem na Taj Mahal. Jesli tam trafisz to pliss daj znac ;)

Edi Pyrek to postać znana w warszawskim świeci podróżników, pedagog, popularyzator podróży z plecakiem po świecie i tzw. turystyki kwalifikowanej. Przewodnik, który wam dziś polecam, powstał na bazie wielu podróży Pyrka, opisuje abc podróżowania, zasady trekkingu w Azji i następujące kraje: Indie, Iran, Pakistan. Przewodnik zawiera wiele map i praktycznych informacji, które niestety się już zdezaktualizowały. Braki w aktualności rekompensuje czytelnikowi opis przygód w odwiedzanych miejscach oraz ładnie opisane wrażenia z podróży. Nasz autor jest zwolennikiem tzw. północnej drogi do Indii via Moskwa.

Edi Pyrek to człowiek nietuzinkowy, by to pokazać wystarczy tylko napomknąć, że będąc w Pakistanie zapisał się on do obozu treningowego mudżahedinów czyli inaczej mówiąc wojowników prowadzących partyzancką wojnę z Rosjanami w Afganistanie – jak wiemy, to ugrupowanie o pakistańskim rodowodzie przerodziło się później w afgańskich Talibów. Niektórzy mogliby z przekąsem zauważyć, że to kolejna polska, po Radku Sikorskim, postać zaangażowana w wojnę o niepodległość Afganistanu. Nie będę rozpisywała się na temat przeżyć Ediego Pyrka wśród mudżahedinów, aby nie być posądzonym o propagowanie terroryzmu – od czego jestem zawsze daleko. Zachęcam jednak do podróżowanie w nieznane i dalekie kraje, nawet jeśli na pozór wydają się one nieprzyjazne. Zresztą i sam Pyrek ma sporo dystansu wobec tego epizodu, co każe mi przypuszczać, że i on nie byłby zadowolony, gdy ktoś go posądził o popularyzację tego ruchy.

W książce, jest też zawarta jedna cenna wskazówka, dla każdego szalonego podróżnika, mianowicie trzeba mieć mamę, która wszystko rozumie – nawet jeśli znajomi wciąż się pukają w czoło, to z taką mamą możemy robić swoje. Zatem podróżnicy, kochajmy nasze mamy.

PS. Interesującym byłoby poznanie stanowiska, jakie ma Edi Pyrek na posiadanie żony.


ze strony: http://bibliofilpostmortem.wordpress.com/2008/01/25/edi-pyrek-do-indii-za-30-dolarow/

1 komentarz:

JESTemJA pisze...

Witaj Lamir.
Fajny masz blog.
Wiem, że Edi ma żonę i synka. Co do "posiadania", to nie mam pojęcia - nie znam jego zdania ani doświadczenia w tej sprawie :-)

A mój blog też ma w nazwie "tonalinagual"...
Przypadek?
Zauważyłam, że Twój jednak powstał wcześniej.

Pozdrawiam i pięknych podróży życzę.
JESTEM