sobota, 28 marca 2009

Z ostatniej nocy


drzwi percepcji czekajá
na smialków by je przekroczyc

jestesmy w swiatyni dzwiéków
i kluczy do postrzegania muzyki
w jej nagiej formie

***

przypadkowosc w nicosci jest darem
docen já a bédziesz w jej towarzystwie
poznawal nasycenie niespelnieniem

***

poeta jest bluzniercá,
którego kochajá
za szczerá bezczelnosc

***


"nie przegapiam okazji aby sié zamknác"

czuje jak umieram,
umarlem
-nie ma mnie, nigdy nie bylo, nigdy nie bédzie
ale fajnie!

Brak komentarzy: