piątek, 14 maja 2010

Wypadek nad Smolenskiem-Gdzie byli rodzice?



Na pokład samolotu lecącego do Smoleńska, wsiadł
człowiek mały, kłótliwy, przeciętny
prezydent, zaściankowy i
ksenofobiczny, mierny polityk. Autor słów:
"spieprzaj dziadu", "małpa w
czerwonym", "ja panią załatwię"
"jeszcze się policzymy" nie znający
za to słów refrenu hymnu...

Pośmiewisko nie tylko satyryków, ale całej Europy,
prezydent z rekordowym niskim poparciem
społecznym...

W trumnie ze Smoleńska, przywieziono
wybitnego męża stanu,
patriotę, bohatera
narodowego ojca narodu
największego Polaka,równego
królom...

W związku z tym ja się pytam:

Kto podmienił ciało?

Taki tekst do mnie dzis trafil sesemesem i sklonil do reflekcji nad historyjkami jakie sobie opowiadamy o swiecie, o nas samych i innych. Historia moze sié zminic w ciagu kilku sekund zaleznie od punktu siedzenia...ostatecznie to tylko historyjki i do zadnej nie ma sie co przywiázywac;)

Brak komentarzy: